poniedziałek, 2 lipca 2012

Agata Kleczkowska


Tegoroczna absolwentka warszawskiej ASP uczyła się w mistrzowskiej pracowni Leona Tarasewicza.
„Inaczej jest u Agaty Kleczkowskiej. Jej wirtuozeria, owszem budzi szacunek, ale nikt rozsądny nad tym warsztatem nie będzie się pochylał, bo wydaje się być czymś naturalnym, oczywistym a przede wszystkim służącym czemuś. Warsztat dla tej młodej artystki, to solidnie odrobione lekcje, zdana matura etc. Przede wszystkim jednak to środek do celu. Co więcej, to warunek sine qua non do artystycznej wypowiedzi, przynajmniej na obecnym etapie jej twórczości”.
 Sławomir Chmielewski





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz